Ewan McGregor Forum

Lara

Ewan i Przemek po jakimś dopiero czasie zauważyli stratę "kumpli". Raczej Przemek zauważył "ej zobacz nie ma ich" na co Ewan "i dobrze,niech spadają bo byli nudni,a pozatym śmiali się z mojego banana" Very Happy

"Chodź poszukamy tych lasek,co tu będziemy tak siedzieć..." i ruszyli w głąb puszczy. Byli w takich rejonach o których nawet nie wiedzieli, mega gąszcz,ciemno,wilgotno...szli i szli przestraszeni aż tu nagle wpadli w dziurę i tak lecieli i lecieli aż wylądowali na swoich fajnych tyłkach na jakiejs ziemi,okazalo sie ze to Kraina Czarow Very Happy

Fejzi

Ewan odbił sobie kość ogonową i przytrzasnął banana- dobrze mu tak! Very Happy

Wstali, otrzepali się, patrzą, a tam tubylcze laski! Było ich tam pełno, siedziały, chodziły, rozmawiały... Wyglądało na to, że zaadaptowały ten głęboki wąwóz i stworzyły tam jakby miasteczko. Ewanowi i Przemkowi z zachwytu oczy na wierzch wyszły, tym bardziej, że dziewczyny były gołe. Razz

Jednak Ewan jęknął i chwycił się za obolałego banana. Very Happy

Zwróciło to uwagę najbliżej stojących dziewczyn, które podeszły do nich i...

przemq

Zapytały kim są i co tutaj robią Razz

Opowiedzieli im całą historię, ale nie bardzo chciały w nią uwierzyć. Poprosili je o jakieś środki medyczne, aby mogli się nawzajem opatrzyć. Oczywiście się zgodziły, zaprowadziły ich do jednego z swoich domków. Gdy opatrywali sobie rany zauważyli że wszystkie kobiety zebrały się w koło i o czymś dyskutowały. Ciekawi o czym postanowili podsłuchać o co chodził. Zaczaili się za krzakami i usłyszeli że... Wink

Fejzi

...rozmowa dotyczyła ich męskich atrybutów. Razz

Były niezmiernie ciekawe, co też oni mają i mówiły, że już dawno nie widziały mężczyzny. Dodajmy, że Ewan i Przemek byli oczywiście ubrani. Smile

"Może się rozbierzemy, może one się czują nieswojo?"- zapytał Ewan Przemka. Razz

A tak w ogóle to po jakiemu te dziewczyny gadają i jak mogą się porozumieć z Ewanem i Przemkiem? Very Happy

przemq

W naszej opowieści wszystko jest łatwe i zrozumiałe, więc pewnie po angielsku Razz

"Ty tylko o jednym" - zaśmiał się Przemek - "Całemu światu chcesz go pokazać?" Very Happy

Ewan jak zawsze przyjął uwagę przyjaciela z humorem Razz

Jednak oboje czuli, że to mógłby być dobry pomysł Razz

Podsłuchali także, że kobiety nie widziały mężczyzn od 5 lat, wtedy to postanowiły uwolnić się od 'normalnego' świata i odizolowały się na tej wyspie od wszystkich Wink

Nagle jedna z nich usłyszała rozmawiających w krzakach mężczyzn... Razz

Fejzi

"Tam są!"- zawołała. "Dalej, pokażcie, co tam macie!"- zwróciła się do Ewana i Przemka. Ewan pomyślał, że może jednak tym razem nie obwieści z dumą wszem i wobec, jakiego to ma banana. Razz

Coraz więcej kobiet przyglądało im się z zainteresowaniem. "Uciekajmy!"- krzyknął Ewan do Przemka.

przemq

Problem w tym że byli w jakiejś 'studni' i nie wiedzieli gdzie może znajdować się wyjście Smile

- "Lepiej szybko stąd uciekajmy" - rzucił Przemek w biegu - "Skoro 5 lat nie widziały mężczyzn, a jest ich chyba z 20, to ja wolę stąd uciekać." Smile

- "Jak zawsze masz rację" - odpowiedział Ewan.
- "W końcu to doceniłeś" Very Happy

Biegli już jakiś czas, i ku ich zdziwieniu ta 'studnia' okazała się całkiem pokaźna. W końcu ujrzeli coś co wyglądało jak schody wyryte w skale. To był ich cel... Wink

Fejzi

Tymczasem baby prawie już ich doganiały. "Ratujmy nasze banany!"- miotał się w panice Ewan. Tymczasem Przemek był już w połowie schodów. "Tutaj!"- krzyknął, jednak Ewan był tak spanikowany, że nawet go nie słyszał. Kobiety dogoniły go i przewróciły na ziemię. Ewan wrzeszczał i próbował zrzucić je z siebie, jednak było ich za dużo...

przemq

To jest chyba opowieść o bananach a nie o przygodach Ewana i Przemka Razz

Przemek zaczął biec z powrotem, aby pomóc Ewanowi. Gdy był już niedaleko zeskoczył na wściekłe kobiety które nie wiedząc co się dziej zaczęły się odsuwać. Przemek poderwał w pół przytomnego Ewana na ogi i krzyknął "Jak się nie ruszysz to już ci nie pomogę!" Na Ewana to podziałało, gdyż biegł teraz po schodach naprawdę szybko. Jednak kobiety widząc co się dzieje nie chciały pozwolić aby ich 'mięsko' zwiało, więc ruszyły za nimi...

Fejzi

Opowieść o przygodach Ewana i Przemka oraz ich bananach. Razz

Ewan krzyczał: "Już nigdy nie będę się chwalił swoim bananem, obiecuję!". Przemek: "Goni nas 20 gołych bab, co za koszmar!". Byli już prawie u szczytu schodów, gdy nagle Ewan poślizgnął się i spadł w dół, pociągając za sobą Przemka. Spadli prosto na goniące ich kobiety.

przemq

Kobiety zaczęły ich rozbierać. "Wiele razy wyobrażałem sobie taką sytuacje, ale w rzeczywistości wygląda to o wiele gorzej" - powiedział Przemek. "Skąd ja to znam" - odpowiedział Ewan. Po chwili byli całkiem nadzy. Wtedy wszystkie kobiety się rozstąpiły i na środku stanęła jedna z nich. Ewan i Przemek domyślili się że to ich przywódczyni. "Skoro wtargnęliście do naszego świata - zaczęła - to musicie przestrzegać obowiązujących tu zasad. Nie nosimy ubrań, zawsze chodzimy nago." "Więc nic nam nie zrobicie? - zapytał Przemek. "Nie, do niczego nie mamy zamiaru was zmuszać." - odpowiedziała. Ewan i Przemek wymienili spojrzenia i już wiedzieli że gdzie jak gdzie, ale tutaj jest najlepsza zabawa Very Happy

Fejzi

"Ufff, a już myślałem, że obetniecie nam banany"- odetchnął z ulgą Ewan. Very Happy

"Wtedy by się nam do niczego nie przydały"- odrzekła przywódczyni. Razz

Kobiety zaprowadziły ich w głąb wąwozu, gdzie mieściły się ich zbudowane z gałęzi szałasy, rozpaliły na środku ognisko i poczęstowały ich jedzeniem. Atmosfera była bardzo miła i już po chwili Ewan i Przemek poczuli się, jakby byli u siebie. Ewan wyraźnie wpadł w oko przywódczyni, która postanowiła udać się z nim w ustronne miejsce i go sprawdzić (to ja oczywiście byłam, hehe

). Zakładamy, że Ewan nie ma żony, bo jej nie lubię. Twisted Evil

Przemek tylko wzruszył ramionami na takie poczynania kumpla i dalej rozmawiał z kobietami i jadł.

przemq

Dobra, nie ma żony Wink

Ewan zniknął z przywódczynią, a w tym czasie Przemek zapoznał bardzo fajną koleżankę Very Happy

Już mieli iść 'na stronę' gdy usłyszeli krzyk, to był Ewan... Razz

Fejzi

No, nie może mieć żony w naszej opowieści, bo przecież święty Ewanek nigdy by nie zdradził swojej Eve. Razz

Nie wiem, co on w ogóle w niej widział. Jest beznadziejna i ma metr pięć w kapeluszu. Evil or Very Mad

Tak więc usłyszeli krzyk Ewana i zobaczyli, że biegnie w ich stronę. "Ona chce mi obciąć banana!"- krzyczał. "Powiedziała, że jak już się jej przydał, to chce go sobie zostawić na pamiątkę i żebym jej z innymi nie zdradził!". Za nim zobaczyli przywódczynię z wielkim nożem w ręce. Smile

"Tylko żartowałam, Ewan"- uśmiechnęła się i odłożyła nóż. Wszyscy wybuchnęli śmiechem. "Ale śmieszne!"- mruknął Ewan.

przemq

Po prostu się kochają Wink

Ewan i Przemek postanowili zostać jakiś czas w tym miejscu, i przez ten czas korzystać z życia Very Happy

Jednak po upływie 3 tygodni zaczęli się zastanawiać nad powrotem. Było im tu dobrze, jednak tęsknili za rodzinami i znajomymi. Zapytali więc przywódczyni czy jest stąd jakaś droga ucieczki... Razz

Fejzi

E tam

Zapomniałeś dodać, czy Przemek poszedł wtedy na stronę z tą koleżanką. Smile

Kobiety powiedziały, że mogą wyjść z wąwozu tymi schodami, z których spadli. Pożyczyły im też siekiery, żeby wreszcie mogli zbudować tratwę. Nie chciały się jednak z nimi rozstawać. Płakały nawet. Smile

Ewan i Przemek musieli im obiecać, że kiedyś jeszcze je odwiedzą na tej wyspie. W końcu pożegnali się i wyszli z wąwozu. Nareszcie mogli się ubrać. Razz

"Fajnie było"- powiedział Ewan. "Musimy im jeszcze później oddać te siekiery". "Szkoda, że nie miały paliwa do łodzi"- westchnął Przemek. "Nie chce mi się znowu rąbać tych drzew i budować tratwy". Idąc, spotkali nagle dwóch swoich kumpli. "Gdzie byliście?"- zapytali ich. Gdy tamci dowiedzieli się, że spędzili trzy tygodnie w wąwozie pełnym gołych bab, od razu zapalili się i chcieli tam iść. Very Happy

Nalegali, żeby Ewan i Przemek zaprowadzili ich tam.

przemq

Pamiętali jednak słowa przywódczyni: "Nie zdradzajcie miejsca naszego pobytu. Musimy je zachować w sekrecie, bo w innym razie nasza mała społeczność zaginie". Oni oczywiście zawsze mogli tam przybyć, jednak mieszkanki tego małego 'miasteczka' nie chciały więcej gości. "Sorry, ale nie możemy" - zaczął Ewan - "Obiecaliśmy nie zdradzić miejsca ich pobytu, i musimy dochować tajemnicy. Mamy jednak siekiery żeby zrobić tratwę." Choć smutni że tam nie trafią, ucieszyli się na wieść o siekierach. Zaczęli budować tratwę... Smile

Fejzi

Kiedy już ją zbudowali, Ewan i Przemek postanowili oddać siekiery kobietom. Kiedy tamci nie patrzeli, wymknęli się po cichu do wąwozu. Kobiety bardzo się ucieszyły, że znowu ich widzą i poczęstowały ich jakimś winem. Po wypiciu sporej ilości Ewan i Przemek zwyczajnie zasnęli...

przemq

Obudzili się po kilku godzinach, i od razu wybiegli na górę. Nie powiedzieli tamtym gdzie idą i mogą oni sobie coś pomyśleć. Gdy dobiegli na brzeg zobaczyli coś, czego widzieć najbardziej się obawiali. Nie było tam ani ich kolegów, ani tratwy... Razz

Fejzi

Nagle usłyszeli krzyki. Pobiegli w tamtym kierunku i zobaczyli swoich kumpli walczących z jakimiś facetami. Zobaczyli też rozbitą o skały tratwę- prawdopodobnie chcieli zwiać, ale prąd zniósł ich na te skały i tratwa się roztrzaskała, a oni zostali zaatakowani przez kilku tubylców. "Nie wiedziałem, że są tutaj jacyś tubylcy oprócz naszych uroczych koleżanek"- powiedział zdumiony Ewan. Tymczasem tubylcy związali broniących się mężczyzn i ponieśli ich w głąb wyspy. "Musimy coś zrobić, może oni chcą ich zjeść?!"- zawołał Ewan.

przemq

Wrócili szybko do swoich 'koleżanek' i zapytali o tubylców. One opowiedziały im że żyje tutaj jedno plemię, ale one zawarły z nimi pakt że nie będą sobie wchodzić w drogę. Więc nie mogły im pomóc. Wzięli więc od nich siekiery i wyruszyli aby pomóc kolegom. Niestety zgubili trop, i musieli szukać na oślep. Po 2 godzinach szukania natknęli się na... Razz

Fejzi

...usmażone resztki swoich kumpli, walające się przy wygasłym ognisku. Spóźnili się. Tubylcy po posiłku ulotnili się gdzieś, przy ognisku zostały tylko obgryzione kości i resztki. Załamani wrócili do wąwozu, gdzie zobaczyli... swoich kumpli w otoczeniu kobiet! Zdziwieni zaczęli wypytywać ich, co się stało. Okazało się, że udało im się uciec, kiedy tubylcy wrzucili ich do wielkiego kotła i dosypywali przyprawy do smaku. Very Happy

Jedna z kobiet usłyszała ich i pomogła im uciec i ukryć się tutaj.

przemq

Zapytali ich czy chcą zbudować następną tratwę, ale oni powiedzieli że na razie nigdzie się stąd nie wybierają Wink

No to Ewan i Przemek przystali na ich propozycję i zaczęli kolejne dni imprezować. Po 3 tygodniach imprez zaczęli rozmyślać o powrocie...

Fejzi

Kiedy tak myśleli (Ewan wolałby zostać z piękną przewodniczką, ale praca, zobowiązania czekały, no i jeszcze będą musieli zeznawać w sprawie zabójstwa ekipy filmowej), rozległ się hałas i do wąwozu wpadli kanibale, wymachując dzidami. Wink

Kobiety przeraziły się. Ewan zapytał przewodniczki, co się stało. "Znaleźli naszą kryjówkę. Są źli, że ukrywamy tutaj ich "zdobycz"". "No to teraz wszyscy skończymy w wielkim garze"- pomyślał Ewan.

przemq

"Nie możemy się poddać bez walki" - wołał Ewan - "Musicie mieć jakąś broń, cokolwiek!". "Mamy kilka sztuk broni której używałyśmy do polowań na zwierzęta" - powiedziała przewodniczka. "Gdzie?" - zapytał Przemek. Wskazała mały domek niedaleko. Ewan i Przemek pobiegli do niego, wzięli wszystkie 4 pistolety które tam znaleźli, trochę amunicji i pobiegli walczyć. Dali 2 pistolety kolegom i razem wystrzelali całe plemię kanibali. Wszędzie widać było ciała... Razz